Doświadczony napastnik dołączył do ekipy „Wilków” przed rokiem i bardzo optymistycznie podchodził do poziomu sportowego i przyszłorocznych osiągnięć. Mówił wówczas: „Celem jest Europa, ale jeśli nam się nie powiedzie, spróbujemy w kolejnym roku”. Wolfsburgowi powinęła się jednak noga i rozegrali fatalny sezon, kończąc go na szesnastej pozycji w lidze. Muszą przez to grać w barażach o utrzymanie z Eintrachtem Brunszwik; pierwszy mecz wygrali na własnym stadionie 1-0, rewanż za dwa dni.
Gómez jest jednym z niewielu jasnych punktów w szatni VfL, dlatego zaczął wzbudzać spore zainteresowanie i zechciało go sprowadzić wiele zespołów, nawet Bayern Monachium. Okazuje się, że jego odejście jest bardzo prawdopodobne ze względu na klauzulę odejścia zapisaną w kontrakcie. Wynosi ona jedynie dziesięć milionów euro, co jest promocją, bo przecież mówimy o napastniku, który strzelił szesnaście bramek w jednej z najgorszych drużyn sezonu.
Wolfsburg i tak powinien być zadowolony z tej transakcji, bo na 31-latku może zarobić dziesięciokrotnie. Przed rokiem sprowadzili siedemdziesięciokrotnego reprezentanta Niemiec za 1,05 miliona euro z Fiorentiny.