Ofensywny zawodnik jest uznawany za jedną z największych gwiazd reprezentacji Arabii Saudyjskiej i wydawał się być pewniakiem do znalezienia w kadrze prowadzonej przez Hervé Renarda na tegoroczne Mistrzostwa Świata, gdzie azjatycka drużyna zmierzy się między innymi z Polską (26 listopada o godzinie 14:00).
Udział 27-letniego skrzydłowego w nadchodzącym turnieju stanął jednak pod olbrzymim znakiem zapytania po tym, jak w jego organizmie wykryto niedozwolone środki.
O niezaliczeniu przez niego testu antynarkotykowego poinformował portal „Arab News”, który zaznacza, że nie jest to pierwszy tego typu przypadek w karierze Fahada Al-Muwallada.
Wychowanek Al-Ittihad i były gracz Levante uzyskał negatywny dla siebie wynik testu już w maju 2019 roku. Został wówczas zawieszony na dwanaście miesięcy. Dlatego teraz może go czekać surowsza kara - czteroletnia dyskwalifikacja.
Na razie Saudyjczyk został tymczasowo pozbawiony możliwości rywalizowania na najwyższym poziomie do momentu wyjaśnienia całej sprawy.
Al-Muwallad wystąpił do tej pory w ponad 50 meczach w kadrze narodowej.
Razem z nią wziął udział w dwóch Pucharach Azji (2015, 2019) i poprzednich Mistrzostwach Świata w 2018 roku.
W tym sezonie rozegrał 22 spotkania dla Al-Ittihad, notując w nich trzy bramki i trzy asysty.