Pochodzący z Francji zawodnik znajduje się obecnie w znakomitej formie co udowodnił strzeleniem ośmiu bramek w zaledwie 11 spotkaniach ligowych. Wychowanek AJ Auxerre grający aktualnie dla Eintrachtu Frankfurt znajduje się tym samym w czołówce klasyfikacji strzelców tuż obok takich postaci, jak Paco Alcácer czy Luka Jović.
Dobra forma 24-latka poskutkowała faktem, iż zainteresował on swoimi usługami takie kluby, jak m.in. Tottenham Hotspur czy Newcastle United. Coraz częściej mówi się także o możliwym powołaniu zawodnika do reprezentacji Francji.
W rozmowie z „Bildem” sam zainteresowany przyznał jednak, że tuż przed transferem do Eintrachtu miał na stole atrakcyjną finansowo ofertę od niewymienionego z nazwy klubu z ligi chińskiej. Grający wówczas w holenderskim Utrechcie Haller w przypadku przenosin na Daleki Wschód dołączyłby do grona najlepiej zarabiających piłkarzy w Chinach tuż obok m.in. Yannicka Ferreiry Carrasco czy Oscara.
Francuz wyznał jednak, iż nie żałuje decyzji podjętej przed rokiem, jaką było odrzucenie oferty Azjatów. Dzięki występom w Bundeslidze może on prawidłowo rozwijać się i wskoczyć na najwyższy poziom. Ponadto jak dodał na koniec swej wypowiedzi - w lidze niemieckiej również może zarobić godziwe pieniądze.