27-letni zawodnik należy bez wątpienia do grona najlepszych napastników na świecie. Jednocześnie nie może on jednak pochwalić się wywalczeniem żadnego znaczącego trofeum na arenie krajowej oraz międzynarodowej.
Harry Kane doskonale zdaje sobie świadomość z faktu, że może dość szybko zmienić ten stan rzeczy w przypadku zasilenia szeregów jednego z topowych europejskich klubów.
Z tego też powodu wokół osoby reprezentanta Anglii narasta coraz większa liczba spekulacji na temat jego najbliższej przyszłości.
Dziennikarze „The Athletic” uważają jednak, że środkowy napastnik jest już nastawiony na przedwczesne rozstanie z „Kogutami” i będzie latem naciskał na władze zespołu, aby te nie blokowały mu możliwości spróbowania sił w nowym otoczeniu.
Przedstawiciele drużyny z Londynu mają jednak zawarte z nim porozumienie obowiązujące do 30 czerwca 2024 roku i dzięki temu dysponują odpowiednim narzędziem pozwalającym im na żądanie bardzo wysokiej kwoty odstępnego za swojego czołowego gracza, która może uniemożliwić mu zmianę pracodawcy nadchodzącego lata.
Wspomniane źródło uważa, że Tottenham oczekuje za 27-latka ponad 120 milionów funtów (blisko 150 milionów euro) za gracza znajdującego się w kręgu zainteresowań między innymi Manchesteru City i Manchesteru United. W mediach nie brakuje też nazw innych klubów celujących w sprowadzenie Kane'a jak Paris Saint-Germain czy FC Barcelona.
„The Athletic” dodaje także, że obie strony mogą jeszcze uniknąć ewentualnych tarć w kwestii letniego transferu, ale tylko w przypadku, w którym Tottenham wywalczy kwalifikację do następnej edycji Ligi Mistrzów.
„Koguty” straciły na to już szansę poprzez Ligę Europy z powodu porażki poniesionej z Dinamem Zagrzeb w 1/8 finału, dlatego pozostaje im walczyć o zajęcie jednej z czterech czołowych pozycji w Premier League.
Obecnie klub z Londynu zajmuje szóste miejsce w tabeli i traci trzy punkty do czwartego West Hamu United.
Reprezentant Anglii wystąpił w 41 meczach w trwających rozgrywkach i strzelił w nich 29 goli oraz zaliczył 16 asyst.