Obaj zawodnicy starli się ze sobą w półfinale Ligi Mistrzów. W jednej z sytuacji z rewanżowego spotkania Polak nadepnął na nogę upadającego napastnika Juventusu. Powtórki wykazały, że defensor Monaco mógł to zrobić umyślnie, ale nie został on ukarany przez arbitra. Higuaín miał jednak wyraźne pretensje do Glika i do końca spotkania dochodziło między nimi do ostrych wymian zdań.
Mimo iż Argentyńczyk jest już w finale wraz ze „Starą Damą”, nie zapomina o tym incydencie i wciąż czuje żal do reprezentanta Polski. W wywiadzie dla „Corriere dello Sport” w ostrych słowach skrytykował Glika.
- Brak mi słów. Ten faul był po prostu bezsensowny. Zrobił to bez żadnego powodu. On absolutnie nie ma godności - stwierdził snajper mistrzów Włoch.
- Cały świat widział, co on zrobił, a on nie miał w sobie nawet na tyle uczciwości, żeby od razu lub po meczu podejść i przeprosić. Jest mi przykro z jego powodu. Chciał mnie zranić, ale mu się nie udało.
- Jestem przejrzystą osobą. Jeśli jestem szczęśliwy, możesz to zobaczyć po mojej twarzy, Jeśli jestem nieszczęśliwy, też możesz to ze mnie wyczytać. Nie chcę być dwulicowy. Każda twarz byłaby wtedy fałszywa, ja wyrażam wszystko co czuję. Futbol jest piękny, ale życie i zdrowie są najważniejsze.
- Nie jesteśmy robotami. Mamy serce, oczy, nos, uszy, rodzinę, przyjaciół, takie samo prawo do cieszenia się życiem jak każdy inny, a dla nas dochodzi też odpowiedzialność za grę w piłkę. Życie przemija bardzo szybko, musisz robić to co sprawia ci radość, zawsze.