Hulk priorytetem transferowym uczestnika Ligi Mistrzów. Szykuje się wielki powrót?!

fot. betto rodrigues / Shutterstock.com
Karol Brandt
Źródło: Record

Wszystko wskazuje na to, że już w styczniu będziemy świadkami zmiany pracodawcy przez Hulka. Wówczas Brazylijczykowi wygasa kontrakt z obecnym klubem, a sam zawodnik ma w planach tylko jeden kierunek - powrót do FC Porto.

Muskularnie zbudowany prawoskrzydłowy przez lata był postrachem obrońców na Starym Kontynencie, którzy za każdym razem, gdy stawali mu na drodze, mieli twardy orzech do zgryzienia. O piłkarzu z Kraju Kawy zrobiło się głośno, gdy za rekordowe wówczas 19 milionów euro przeniósł się do FC Porto.

W zespole „Smoków” zbudował sobie on silną pozycję w europejskiej piłce, co zaowocowało pierwszymi powołaniami do reprezentacji „Canarinhos”. Już w 2010 roku interesował się nim Real Madryt, który próbował go sprowadzić do siebie także później. W międzyczasie zawodnik znalazł się na radarach Chelsea, ale w żadnym z tych przypadków nie zamierzał przyjmować oferty, tłumacząc się chęcią regularnych występów.

Kiedy Hulk żegnał się z portugalskim gigantem, mógł się pochwalić 77 golami i 61 asystami, a wszystko to w 169 występach. Walkę o niego w 2012 roku wygrał Zenit Sankt Petersburg, wykładając na stół 40 milionów euro.

Zwycięzca Pucharu Konfederacji z 2013 roku w Rosji grał do końca sezonu 2015/2016, kiedy to zgłosiło się po niego Shanghai SIPG. Wówczas operacja szacowana była na 55 milionów euro, ale mimo to fani „Piterców” żegnali go z wielkim smutkiem. Trudno jest się im dziwić, gdyż jego bilans w ekipie z Sankt Petersburga kreuje się następująco: 148 spotkań, 76 trafień oraz 60 ostatnich podań.

W Chinach doświadczony gracz szybko wyrósł na jedną z największych gwiazd tamtejszych rozgrywek i po blisko czterech i pół roku może się on pochwalić dorobkiem 142 występów okraszonych 75 bramkami i 54 asystami.

Szkopuł w tym, że umowa kapitana drużyny obowiązuje do 31 grudnia i nic nie wskazuje na to, aby miała zostać przedłużona. Hulk bez większego problemu mógłby pozostać w Azji, ale ma inny plan. Jak donosi „Record”, jego celem jest powrót do FC Porto.

O takiej możliwości mówiło się już latem, ale teraz o realizację operacji będzie dużo łatwiej. „Smoki” wyraziły gotowość do angażu 34-latka, dla którego ma być przygotowany kontrakt do 30 czerwca 2023 roku gwarantujący mu zarobki rzędu około dwóch milionów euro za każdy sezon spędzony na Estádio do Dragão. Jest to ich priorytetowy cel na styczeń.

Powyższe źródło przekonuje, że jeśli tylko plan zostanie zrealizowany, z zespołem przedwcześnie pożegna się wypożyczony z West Hamu United Felipe Anderson.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marek Papszun ze wzmocnieniem z Lecha Poznań?! W 2030 roku chce zostać prezydentem! Zdobył z Wisłą Kraków mistrzostwo Polski Borussia Dortmund bliżej upragnionego finału Ligi Mistrzów. PSG zmuszone odrobić straty w rewanżu [WIDEO] „Xabi Alonso chciałby poprowadzić te kluby” Kosztował 15 milionów euro, teraz PSG nie wie, co z nim zrobić „Wrócę do FC Barcelony po sezonie” Liga Mistrzów: Składy na Borussia Dortmund - PSG [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy