W ostatnim meczu z Anderlechtem rosły Szwed niefortunnie postawił nogę i zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie. Napastnik wróci do gry dopiero za kilka miesięcy i wciąż nie wiadomo, kto będzie wtedy jego pracodawcą. Jego kontrakt z Manchesterem United wygasa pod koniec czerwca tego roku i choć „Czerwone Diabły” chcą pomóc „Ibrze” w rehabilitacji, nie wiadomo, czy przedstawią mu propozycję nowego porozumienia.
Pewne jest, że 35-latek nie zamierza kończyć kariery, a według ostatnich doniesień „The Mirror”, planuje ją kontynuować w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem brytyjskich dziennikarzy Zlatan pogodził się, że jego przygoda z United dobiegła końca i nastawia się na przeprowadzkę do Los Angeles.
Snajper był w ostatnich miesiącach regularnie łączony z przenosinami do MLS, a konkretnie do LA Galaxy. Dziennik informuje jednak, że były zawodnik PSG miałby zagrać niespodziewanie w Los Angeles FC. Klub został założony w 2014 roku i planuje przystąpić do rozgrywek najwyższej amerykańskiej ligi od sezonu 2018, kiedy to Ibrahimović powinien być już w pełni sił.
Galaxy z pewnością nie odpuści tak łatwo i nadal będzie starało się przekonać zawodnika do podpisania kontraktu. Jeszcze do niedawna właściciele organizacji byli gotowi uczynić Szweda najlepiej zarabiającym piłkarzem ligi.
Do czasu odniesienia kontuzji Ibrahimović rozgrywał świetny debiutancki sezon na angielskich boiskach. We wszystkich rozgrywkach wystąpił 46 razy i zdobył 28 goli.