26-letni ofensywny pomocnik dobrze radzi sobie w obecnym sezonie w tamtejszej Serie A, ale też w Copa Libertadores. W sumie, w 44 meczach zdobył 13 bramek i zanotował trzy asysty. Oznacza to, że zawodnik utrzymuje dobrą formą przez dłuższy czas, bo był też najlepszym strzelcem zespołu w roku 2020.
Choć portal UOL podał już nawet cenę 12 milionów dolarów, za jaką piłkarz mógłby trafić do Miami, to nie doszło jeszcze do złożenia żadnej oficjalnej propozycji. Potwierdza to samo Palmeiras, które byłoby bardziej skore do sprzedaży swojego zawodnika do Europy.
Raphael Veiga urodził się w São Paulo i jest wychowankiem Corinthians. W dorosłej piłce zadebiutował jednak w barwach Kurytyby, z której w 2017 przeniósł się do Palmeiras. Już za miesiąc będzie miał okazje zmierzyć się w najważniejszym dla siebie meczu w karierze - finale Copa Libertadores.
26-latek to jednak nie jedyny Brazylijczyk, którego być może niedługo zobaczymy w koszulce Interu Miami. Drugim okazuje się Jean Mota z Santosu. W jego przypadku doszło do już do zgody na transfer ze strony byłego klubu Neymara, a i sam zawodnik wyraził chęć transferu do Stanów Zjednoczonych. Kontrakt 27-latka wygasa w czerwcu przyszłego roku, co na pewno nie pozostaje bez znaczenia przy negocjacjach. Dużym atutem piłkarza Santosu jest jego uniwersalność. To nominalny ofensywny, środkowy pomocnik, ale mogący też zagrać na środku i boku obrony.