Izrael - Polska: Wielkie medialne zamieszanie. Wpis o planowanym ataku dżihadystów zniknął z sieci

fot. FotoPyk
Mateusz Michałek
Źródło: The Jerusalem Post I Jakub Kwiatkowski I Tomasz Włodarczyk

Dzisiaj wieczorem reprezentacja Polski zmierzy się z Izraelem. Na kilka godzin przed meczem eliminacji Euro 2020 w mediach wybuchło duże zamieszanie.

Na początku tygodnia Izrael stał się obiektem ataku rakietowego ze strony palestyńskich islamskich dżihadystów. W Tel Awiwie błyskawicznie wprowadzono stan wyjątkowy, m.in. zamykając szkoły i zalecając mieszkańcom niewychodzenie z domów. Z uwagi na możliwe niebezpieczeństwo rozegranie spotkania w oddalonej o 70 kilometrów od Tel Awiwu Jerozolimie stanęło pod znakiem zapytania. Reprezentacja Polski po otrzymaniu zapewnień dotyczących wykluczenia ryzyka udała się jednak do Izraela.

Dzisiaj dziennikarze „The Jerusalem Post” poinformowali o... planowanym przez dżihadystów ataku na Jerozolimę w trakcie rozgrywania meczu. Informacja bardzo szybko rozprzestrzeniła się po sieci, wprowadzając wielkie zamieszanie. Wpis szybko został jednak usunięty.

Sprawę skomentował rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej, Jakub Kwiatkowski. „Co do medialnej zawieruchy. Jesteśmy cały czas zapewniani ze strony federacji Izraela i UEFA, że nie ma żadnego zagrożenia” - napisał na Twitterze.

„Izraelskie MSZ poinformowało naszą delegację, że nie ma żadnego zagrożenia. To fejk nius Jerusalem Post, który nabrał rozpędu” - poinformował z kolei Tomasz Włodarczyk z „Przeglądu Sportowego”.

Początek spotkania pomiędzy Izraelem a Polską o 20:45.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Wyczekiwany transfer Legii Warszawa zagrożony?! „Nic nie jest przesądzone” Zgrzyt w szatni FC Barcelony. Robert Lewandowski podpadł zawodnikowi Radomiak Radom zmieni trenera?! Kandydat na rozmowach OFICJALNIE: John van den Brom w nowym klubie. Zaczął od poruszającego apelu Transfery - Relacja na żywo [01/05/2024] Wesley Sneijder bez litości dla gracza Realu Madryt. „On jest niegodny tego klubu! To było okropne...” „Błędy za stracone gole spadają na jego konto”. Thomas Tuchel wskazał winnego w Bayernie Monachium

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy