„Rossoneri” wywalczyli już swój upragniony tytuł mistrzowski, wcale nie zamierzają jednak zwalniać tempa. Działacze klubu nadal mają ambitne plany na przyszłość i wiosną chcą przegonić liderujące w tabeli SSC Napoli. Właśnie dlatego chcą utrzymać właściwy tor, jednocześnie wprowadzając przemyślane korekty, które przysłużą się zespołowi również w kolejnych sezonach.
Na ten moment zimowym priorytetem dla ekipy z San Siro pozostaje przedłużenie kontraktu z Rafaelem Leão. Klub działa w tym temacie z wyprzedzeniem, chcąc uniknąć podobnych rozstań jak w przypadku Gianluigiego Donnarummy czy Hakana Çalhanoğlu. Negocjacje trwają i jak na razie zmierzają w dobrym kierunku.
W międzyczasie skauci nieustannie rozglądają się za graczami, którzy mogliby zimą wzmocnić zespół Stefano Pioliego. Mediolańczycy nie planują wielkich szaleństw, ale są skłonni wykorzystać nadarzające się okazje. Taka może przyjść z polskim akcentem.
Jakub Kiwior notuje znakomite występy w barwach Spezii i szybko stał się jednym z najlepiej rokujących defensorów we włoskiej Serie A. Nic zatem dziwnego, że przykuł uwagę silniejszych ekip, w tym przede wszystkim właśnie AC Milanu. Calciomercato.com podkreśla, że jak na razie negocjacje nie ruszyły, ale zainteresowanie jest bardzo poważne. Odbyły się za to pierwsze rozmowy z otoczeniem piłkarza. Mistrzowie Italii chcą na spokojnie ocenić sytuację i wtedy zdecydują, czy postarać się o polskiego stopera już w styczniu, czy też odłożyć sprawę do lata.
Na celowniku znalazł się również Noa Lang z Club Brugge. Jego sytuacja wygląda podobnie, co w przypadku Jakuba Kiwiora - AC Milan rozważa transfer już w styczniu, choć nie wyklucza jedynie rozpoczęcia starań, by zapewnić sobie lepszy grunt pod transakcję po sezonie. Jeśli jednak ma dojść do bardziej przyszłościowych wzmocnień już zimą, to Polak i Holender są zdecydowanymi faworytami.