Młoda gwiazda Bawarczyków to ciekawa postać. Pomocnik o nigeryjsko-angielsko-polskich korzeniach swe pierwsze piłkarskie kroki stawiał w akademii SG Barockstadt Fulda-Lehnerz, skąd szybko wypatrzyli go skauci Southampton.
W szeregach „Świętych” Musiala nie zagrzał długo miejsca, gdyż po ponad roku powędrował do Londynu, a konkretniej do Chelsea. W stolicy Anglii notował sukcesywnie progres, lecz nie dane było mu zadebiutować w seniorskich barwach „The Blues”.
Latem 2019 roku perspektywiczny ofensywny pomocnik powrócił do macierzystych Niemczech, zasilając szeregi hegemona tamtejszej piłki - Bayernu Monachium. Ruch ten znacznie przyspieszył karierę 19-letniej perełki ze Stuttgartu.
Niecały rok po powrocie Jamal Musiala spełnił swe marzenie, zaliczając epizodyczny występ w meczu Bundesligi przeciwko SC Freiburg. Od tego momentu jego konto wzbogaciło się o kolejne 89 spotkań w trykocie „Die Roten”.
W bieżącej kampanii 19-latek wskoczył na nowy poziom. Wszechstronny piłkarz zdobył w nim już siedem goli, co wzbogacił jeszcze sześcioma asystami. Postawa niemieckiego super talentu wzbudza wielkie zainteresowanie.
Te napływa szczególnie z drugiej ojczyzny nastolatka - Anglii. Liverpool obmyśla już swe działania na letnie okno transferowe, umieszczając w ich centrum postać utalentowanego zawodnika.
Jak podaje Florian Plattenberg, „The Reds” badają grunt pod przyszłe rozmowy. Ich przebieg może znacznie utrudnić bezkompromisowa postawa Bayernu Monachium, który nie myśli o sprzedaży młokosa.
- Niezależnie od tego, jaka pojawiłaby się oferta, nawet powyżej 100 milionów euro nas nie przekona. Jamal nie jest na sprzedaż - oznajmił niedawno Hasan Salihamidžić, pełniący rolę dyrektora sportowego 32-krotnego triumfatora Bundesligi.
Sam zainteresowany także nie przejawia na razie chęci do opuszczenia Allianz Areny, więc nic nie wskazuje na to, by ewentualna próba podjęta przez Liverpool miała zakończyć się sukcesem.