Bracia Bellinghamowie są wielką nadzieją na przyszłość angielskiej reprezentacji. Starszy o dwa lada Jude wypromował się z Birmingham City i przeniósł się do Borussii Dortmund, gdzie mimo młodego wieku robi niemałą furorę. Do seniorskiej piłki powoli wkracza teraz Jobe, który po debiucie w barwach „Blues” otrzymuje już pierwsze propozycje.
Ekipie ze stadionu St Andrew's udało się uniknąć spadku z przewagą dziesięciu oczek nad strefą spadkową, choć gdyby nie odebranie punktów Derby County oraz Reading, sytuacja byłaby znacznie bardziej nerwowa. Mimo ledwie 16 lat na karku Jobe Bellingham już teraz rozgląda się za ewentualną zmianą otoczenia na takie, w którym miałby większe szanse na rozwój.
W tle pojawia się Borussia Dortmund, która myślała o sprowadzeniu Anglika w celu zatrzymania u siebie jego starszego brata, na ten moment rodzina Bellinghamów rozgląda się jednak w bardziej lokalnym środowisku. Swoją ofertę przedstawił niespodziewanie Sunderland.
Trzecioligowiec bierze udział w barażach o awans do Championship, a w międzyczasie snuje ambitne plany na przyszłość. Klub wierzy, że również w Jobe'ie drzemie spory potencjał, który umożliwiłby ustabilizowanie sytuacji drużyny i być może nawet doprowadził w przyszłości do upragnionego awansu do Premier League.
„Daily Mail” informuje, że działacze zaprosili zawodnika oraz jego rodziców na Stadium of Light, by zaprezentować infrastrukturę, z której mógłby korzystać 16-latek dla swojego piłkarskiego rozwoju. Przeprowadzono również wstępne rozmowy, te jednak muszą poczekać na ostateczne rozstrzygnięcia kwestii awansu.