Ostatnie dni przyniosły wiele informacji na temat przyszłości Jude'a Bellinghama. Santi Aouna podał, że Anglik zaakceptował już warunki indywidualne przedstawione mu przez Real Madryt. Fabrizio Romano dodał do tego, iż „Królewscy” przeznaczą na kwotę odstępnego dla Borussii Dortmund łącznie około 120-130 milionów euro. Po czasie David Ornstein przekazał z kolei, że na razie nic nie jest jeszcze przesądzone i to tylko medialne gierki.
Co pisze „Bild”? Według niemieckiej gazety 19-latek podjął pierwszą decyzję o nieprzedłużeniu umowy z BVB. Władze klubu z Zagłębia Ruhry proponowały mu kontrakt o 12 miesięcy dłuższy od obecnego - ważny do połowy 2026 roku i podniesienie zarobków do około 14 milionów euro. Zdaniem powyższego źródła pomocnik nie zamierza przyjmować oferty.
Proponując nawet rekordowe wynagrodzenie w skali klubu, Borussia nie jest w stanie rywalizować na tym polu z Realem, który oferuje zawodnikowi pensję na poziomie 20 milionów euro rocznie. „Królewscy” są przekonani, że zgodzi się on na takie warunki.
Jak czytamy, w teorii wciąż możliwe jest to, że Bellingham zostanie w Dortmundzie na jeszcze jeden sezon, ale to mało prawdopodobne. Działacze Borussii zdają sobie sprawę z tego, iż w przypadku braku przedłużenia kontraktu to najbliższego lata będą mogli otrzymać za swoją gwiazdę największe pieniądze.