Ostatni miesiąc mógł być nieco nerwowy dla kibiców „Bianconerich”. Wraz z końcem czerwca wygasła umowa kapitana zespołu, Giorgio Chielliniego, który pomimo 37 lat na karku i przebytej niedawno kontuzji więzadeł w kolanie, był istotną postacią w zwycięskiej ekipie reprezentacji Włoch na EURO 2020. W prasie przewijały się informacje, że może dojść do niespodziewanego rozstania.
Słynny defensor miał rozważać oferty od klubów z amerykańskiej Major League Soccer czy nawet od Realu Madryt, ale z czasem nastroje stały się bardziej optymistyczne dla turyńczyków. Zarówno klub, jak i sam Chiellini poinformowali, że zasiądą do rozmów po tym, jak zawodnik zakończy swoje zasłużone wakacje.
Tak też się stało. W poniedziałek gracze najdłużej występujących w turniejach reprezentacyjnych zjawili się w ośrodku Juventusu na badaniach przed wznowieniem treningów. Do siedziby klubu przyjechał także Chiellini, który bardzo szybko doszedł do porozumienia w sprawie nowej umowy.
Sky Sport Italia oraz Fabrizio Romano jednogłośnie informują, że nowy kontrakt stopera będzie obowiązywał do końca czerwca 2023 roku. Jest to ukłon w stronę kapitana, który poprosił klub, by ten pozwolił mu na grę do Mistrzostw Świata 2022. Te odbędą się w okresie zimowym, stąd też dwuletnia, a nie tylko roczna umowa.
Chiellini w pewnym momencie miał faktycznie rozważać odejście, ale do pozostania skłoniło go przyjście Massimiliano Allegriego.