Nowy trener Juventusu z góry poprosił o większy wpływ na działania klubu na rynku transferowym i jedną z pierwszych rzeczy, o jakie poprosił, to wzmocnienie środka pola. W ostatnim czasie to właśnie do linii pomocy pojawiało się najwięcej zastrzeżeń, jeśli chodzi o grę „Bianconerich”, dlatego też Allegriemu bardzo zależy, by sprowadzić tu zawodnika, który wprowadzi więcej równowagi. Kimś takim ma być Manuel Locatelli.
Gwiazda Sassuolo od dłuższego czasu znajduje się na celowniku turyńczyków, którzy widzą w niej kluczowego gracza na lata. „Stara Dama” na spokojnie podchodzi do operacji, choć zdaje sobie sprawę, że należy przyspieszyć, ponieważ dobre EURO 2020 w wykonaniu 23-latka może podwyższyć jego cenę.
Szkoleniowiec wyraził zgodę na transfer i już ma plan, w jakiej roli osadzić Locatellego. Wcześniej Nicolò Schira informował, że klub zdążył już przystąpić do rozmów z agentem zawodnika, z którym dość szybko udało się dojść do porozumienia. Gracz miałby podpisać umowę do czerwca 2026 roku, na mocy której zarabiałby 3,5 miliona euro rocznie. Żeby kontrakt wszedł w życie, potrzebne jest jednak dogadanie się z „Neroverdimi”.
Romeo Agresti, korespondent portalu „Goal” do spraw Juventusu, informuje, że klub nie zamierza już dłużej czekać i przystąpił do konkretnych negocjacji. Nowy dyrektor sportowy, Federico Cherubini, tworzy grunt pod dalsze rozmowy i przygotowuje pierwszą oficjalną ofertę.
Sassuolo liczy na zarobek rzędu 40 milionów euro i na ten moment wolałoby skoncentrować się na gotówce. „Bianconeri” są na to przygotowani, aczkolwiek liczą, że z czasem działacze z Mapei Stadium skuszą się na któregoś z młodszych graczy turyńskiej Primavery. Aktualnie piłka jest po stronie Juventusu, ponieważ kluby mają dobre relacje i Sassuolo jest w pełni otwarte na propozycje. Zdając sobie sprawę z wysokich ambicji Locatellego, dyrekcja nie zamierza stawać mu na przeszkodzie.