„Stara Dama” po złamaniu przepisów finansowych w tym sezonie ogląda europejskie puchary w telewizji. Na krajowym podwórku prezentuje jednak całkiem niezłą formę.
Oczywiście zespół zagrał fatalnie z Sassuolo Calcio, ale nie można wyciągać wniosków na podstawie jednego spotkania.
Z klubu docierają głosy, że celem numer jeden jest powrót do Ligi Mistrzów. Ten ma nastąpić już w przyszłej kampanii.
Juventus bardzo chce dopiąć swego, a pomóc w tym mają wzmocnienia, które powinny nastąpić w styczniu.
„La Gazzetta dello Sport” donosi, że turyńczycy zaplanowali już jeden transfer. Na Allianz Stadium zimą trafić miałby Domenico Berardi.
Prawoskrzydłowy znajduje się na radarze giganta włoskiej piłki od dłuższego czasu, a latem osiągnięto z nim nawet porozumienie w sprawie warunków czteroletniego kontraktu. Pierwszy krok już zatem za nim.
„Neroverdi” nie oddadzą zbyt łatwo swojej gwiazdy. Fabrizio Romano przewiduje wycenę na poziomie 35 milionów euro.
W tej sytuacji obecnie trzecia siła Serie A byłaby gotowa włączyć do operacji Samuela Ilinga-Juniora, a jeśli to się nie uda, postara się ona sprzedać Anglika i wykorzystać otrzymane środki do angażu Berardiego.
Cristiano Giuntoli potwierdził zainteresowanie.
– Berardi to znakomity zawodnik, ale przed podjęciem decyzji musimy poznać jego cenę – oświadczył dyrektor sportowy Juve.
29-latek podczas bieżących rozgrywek wystąpił w czterech meczach i zdobył cztery bramki oraz zanotował asystę.