Pozycja 30-latka pod sterami Luciena Favre’a zdecydowanie osłabła. W pierwszej części sezonu rozegrał on tylko cztery spotkania. W związku z tym poprosił o sprzedaż, a klub mając na uwadze jego dokonania w trykocie BVB zastosował okazyjną wycenę. Mówiło się o kwocie dwóch-trzech milionów euro. Pomimo tego chętnych było niewielu.
W tym gronie znajdowały się Monaco, Stuttgart czy wspomniany Beşiktaş. Ostatecznie Japończyk przystał na ofertę tego ostatniego klubu, do którego trafił na półroczne wypożyczenie. Ze stambulską publiką przywitał się dwoma trafieniami, a jego łączny bilans to siedem meczów, trzy gole i asysta.
Pomimo niezłej dyspozycji wszystko wskazuje, że przedłużenie jego pobytu w zespole „Czarnych Orłów” nie będzie możliwe.
– Chcielibyśmy podpisać kontrakt z Kagawą, ponieważ jesteśmy z niego bardzo zadowoleni, ale w następnym sezonie skład musi być zmniejszony, a koszty obniżone – miał powiedzieć prezes ekipy z Vodafone Park.
Należy bowiem pamiętać, że Beşiktaş znajduje się w fatalnej sytuacji finansowej. Dlatego z drużyny odeszli Vágner Love czy Pepe, a latem podobny los może spotkać m.in. Domagoja Vidę.
Tym samym prawdopodobnie Shinji Kagawa po sezonie wróci do Borussii Dortmund, gdzie jednak jego dalszy pobyt wisi na włosku. Według wstępnych ustaleń jego sytuacją interesują się angielskie kluby.