Świat sportu łączy się z Ukrainą w obliczu konfliktu zbrojnego, który wywołał Władimir Putin i jego rosyjskie wojska. Choćby Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że 24 marca nie weźmie udziału w meczu barażowym przeciwko Rosji.
To niejedyny gest poparcia w kierunku Ukrainy. Na równie konkretną decyzję zdecydował się też kapitan reprezentacji Gruzji w koszykówce, Tornike Szengelia.
30-latek, który do tej pory występował w CSKA Moskwa, poinformował, że odchodzi z klubu. Jest to znak protestu wobec agresji, której dopuściła się Rosja w stosunku do Ukrainy.
„Decyzja, którą podjąłem, to znak protestu przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Nie rozważam i nie będę grał dalej w klubie Armii Rosyjskiej” - poinformował koszykarz w rozmowie z Commersant.ge.
Ponadto zawodnik opublikował za pośrednictwem Facebooka słowa wsparcia dla naszych wschodnich sąsiadów. „Modlę się za Ukrainę. Bądźcie silni” - napisał.
Tornike Szengelia, w przeszłości koszykarz między innymi Brooklyn Nets oraz Chicago Bulls w NBA, prawdopodobnie wyląduje teraz w lidze hiszpańskiej.
Już sama przeprowadzka Szengelii do Rosji wywołała sporo kontrowersji w Gruzji, gdyż tamtejsi kibice uważali ten ruch za skandaliczny i nieakceptowalny. - Nie muszę wyjaśniać tego ruchu, ponieważ jadę tam grać w koszykówkę. Warunki nie określają tego, kim jestem. Jestem Tornike Szengelia, gruzińska dusza w Hiszpanii, Stanach Zjednoczonych czy gdziekolwiek nie pojadę - podkreślił w 2020 roku.