Kilka miesięcy temu Jordi Alba padł ofiarą rabusiów. Złodzieje włamali się do domu piłkarza Barcelony, gdy przebywał on w Mediolanie. Dzień później jego zespół grał bowiem z Interem.
Dzisiaj hiszpańskie media donoszą, że podczas wczorajszej domowej potyczki Katalończyków z Realem Valladolid ktoś włamał się do domu Kevina-Prince’a Boatenga. Przypomnijmy, że „Blaugrana” wygrała ten mecz 1:0. Po powrocie do swojego mieszkania Ghańczyk dostrzegł, że brakuje pieniędzy i biżuterii o łącznej wartości 300-400 tysięcy euro.
Lokalna policja prowadzi obecnie śledztwo w tej sprawie, o czym poinformowały m.in. „El Pais”, „Mundo Deportivo” czy „Marca”.