Od około czterech lat Keylor Navas jest pierwszym bramkarzem Realu Madryt, ale wciąż planuje się sprowadzenie jego następcy. Sympatycy „Królewskich” dobrze oceniają jego umiejętności, ale jednocześnie cały czas z utęsknieniem patrzą w stronę Manchesteru, gdzie występuje David De Gea. O hiszpańskiego golkipera od kilku sezonów zabiega Florentino Perez.
Według najnowszych informacji na Santiago Bernabeu nie trafi jednak David De Gea, tylko Alisson Becker z Romy, co nie zmienia faktu, że jeśli dojdzie do transferu, nowego zespołu może poszukiwać Keylor Navas. Zgodnie z doniesieniami włoskiej prasy, o ewentualnym odejściu 31-latka przesądzi opinia nowego szkoleniowca klubu, Julena Lopeteguiego.
Kostarykanin przez ostatnie lata był pewnym punktem w prowadzonym przez Zinedine’a Zidane’a zespole, który sięgnął po trzy zwycięstwa w Lidze Mistrzów z rzędu. Jeśli jednak Lopetegui zdecyduje się na pozyskanie innego golkipera, Navas nie powinien mieć problemu ze znalezieniem nowego pracodawcy.
Już teraz na swojej liście życzeń Navasa umieścił nowy trener SSC Napoli, Carlo Ancelotti. Wicemistrzowie Włoch zabiegali dotychczas o takich graczy jak: Mattia Perin (odszedł do Juventusu), Rui Patricio (problemy kontraktowe ze Sportingiem) czy Bernd Leno (bliżej mu do Arsenalu). Ze względu na powyższe problemy, to 31-latek został najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia Pepe Reiny.