Gdy przed rokiem Arkadiusz Milik zerwał więzadła w lewym kolanie, SSC Napoli sprowadziło w styczniu Luciano Pavolettiego, który miał za zadanie zastąpić Polaka podczas jego nieobecności. W międzyczasie na środek ataku został przesunięty Dries Mertens i to on do dzisiaj jest pierwszym wyborem trenera Maurizio Sarriego, a Pavoletti zdecydował się w ostatnim oknie transferowym odejść do Cagliari ze względu na małą liczbę minut spędzanych na boisku.
Obecnie Napoli znów znalazło się w sytuacji, gdy dysponuje zaledwie jednym zdrowym napastnikiem, dlatego może zdecydować się na sprowadzenie kolejnego. W tej chwili okno transferowe jest zamknięte, dlatego neapolitańczycy mogą zakontraktować jedynie zawodników bez klubu.
Spekulacje podgrzał w ostatnich godzinach Alberto Gilardino, który przebywał niedawno na testach w Montrealu Impact. Doświadczony napastnik przekazał dalej tweet jednego z fanów, który wyznaczył go do roli zastępcy Polaka. Z innych znanych włoskich snajperów, bez klubu są Giuseppe Rossi i Antonio Cassano.
Najbardziej prawdopodobne wydaje się jednak, że Napoli znów poczeka do stycznia i sprowadzi Roberto Inglese. Napastnik Chievo został wykupiony w ostatnim oknie transferowym za 10 milionów euro, ale neapolitańczycy zdecydowali się zostawić go na kolejny sezon w Weronie. Jeżeli SSC Napoli sprowadzi przedwcześnie Inglese, będzie to świetna wiadomość dla Mariusza Stępińskiego, rywalizującego z nim aktualnie o miejsce w składzie.