Tego lata Serb był niezwykle rozchwytywany na rynku transferowym. Przez wiele tygodni zaciętą walkę o jego usługi toczyły Juventus, Real Madryt i Manchester United, ale z czasem musiały dać za wygraną ze względu na postawę Lazio. „Biancocelesti” żądali kwot, które zostały uznane nawet przez gigantów za zbyt duże i choć w końcówce okna do wyścigu przystąpił jeszcze Milan, transfer był i tak mało realny.
Teoretycznie pomocnik wciąż mógłby przenieść się do Hiszpanii czy Francji, ale na ten moment nic na to nie wskazuje. „La Gazzetta dello Sport” informuje, że korzystając z chwili spokoju, rzymianie chcą sami przystąpić do rozmów z graczem i zaproponować mu nowy kontrakt.
Obecna umowa wygasa w połowie 2022 roku, ale „Aquile” zależy na jej przedłużeniu, by dać jasny sygnał, że piłkarz jest na sprzedaż wyłącznie na warunkach Lazio. Bardziej niż o wydłużenie okresu porozumienia klubowi chodzi o danie zawodnikowi podwyżki i wpisanie w jego umowę klauzuli wykupu.
Obecnie Milinković-Savić zarabia rocznie 1,8 miliona euro. W ramach nowej umowy jego zarobki miałyby zostać zwiększone do trzech milionów za sezon podstawowej kwoty. Do tego dołączyć mogą bonusy zależne od osiągnięć zawodnika i zespołu.
Najważniejszą kwestią dla zainteresowanych klubów jest jednak klauzula. Nie jest jeszcze pewne, że zostanie ona wpisana do kontraktu, ale plan zakłada ustalenie jej na poziomie 150 milionów euro. Właśnie tyle Lazio żądało za gracza tego lata, będąc w gotowości na obniżenie tej wartości do 120 milionów.