Zeszłego lata o pomocnika przez długi czas zabiegał Juventus. „Starej Damie” zależało na wzmocnieniu środka pola po odejściu Paula Pogby i Francuz miał być gotowy przenieść się do Turynu, ale transakcję zablokowało ostatecznie Paris Saint-Germain. Paryżanie prosili zawodnika, by ten został w ojczyźnie na dłużej, z czasem jednak okazało się, że strony mają inne wizje dalszej współpracy.
Kontrakt Matuidiego obowiązuje do końca czerwca 2018 roku i piłkarz spodziewał się, że PSG, któremu tak zależało na jego zatrzymaniu, zaoferuje mu odpowiednie warunki nowej umowy. 30-latek spotkał się jednak ze sporym rozczarowaniem. „Le Parisien” informuje, że mistrzowie Francji zaproponowali graczowi umowę do 30 czerwca 2020 roku, ale jego zarobki miałyby zostać obniżone o połowę.
Wychowanek Troyes od razu dał znać, że jest niezadowolony z takiego obrotu spraw i czeka na nową, ulepszoną propozycję. Ta jednak nie nadeszła. Francuscy dziennikarze podają, że zawodnik jest coraz bliżej odejścia (francuscy dziennikarze używają słowa „rozwód”), a jego agent, Mino Raiola, już rozpoczął poszukiwania nowego klubu dla gracza.
Superagent uruchomił swoje kontakty w Hiszpanii oraz Anglii i liczy, że szybko znajdzie kupca dla swojego klienta. PSG rozważy sprzedaż Matuidiego, jeśli na stole pojawi się oferta w wysokości 15 milionów euro.
Spekuluje się, że w tak korzystnych warunkach ofertę złożyć może między innymi Manchester United, w którego barwach grają dobrze znani Matuidiemu Zlatan Ibrahimović i Paul Pogba. Sam zawodnik chciałby tam właśnie trafić.