Przedstawiciele „Kolejorza” rozglądają się na rynku za nowym bramkarzem po tym, jak Mickey van der Hart musiał zostać ostatecznie zoperowany i tym samym wypadł na dłuższy czas z kadry ekipy z województwa wielkopolskiego.
Co prawda sztab szkoleniowy Lecha Poznań może mieć do dyspozycji na starcie nadchodzących rozgrywek aż czterech golkiperów - Filipa Bednarka, Miłosza Mleczkę, Krzysztofa Bakowskiego i Bartosza Mrozka, ale tylko pierwszy z nich prezentuje wystarczający poziom, aby móc z powodzeniem występować w Ekstraklasie czy eliminacjach Ligi Europy.
Z tego też powodu wicemistrz Polski chciałby sprowadzić mu na pewien czas poważnego konkurenta.
Piotr Koźmiński z „Super Expressu” poinformował, że może nim zostać Živko Živković z PAOK-u. Serb trafił do zespołu z Salonik przed startem minionego sezonu i miał w nim pełnić funkcję zmiennika Alaxandrosa Paschalakisa.
Na treningach prezentował się jednak na tyle dobrze, że finalnie udało mu się zanotować 20 występów w tamtejszej ekstraklasie, co sprawiło, że obecnie w drużynie nie ma wyraźnego numeru jeden na bramce i dlatego Lechowi może być trudno wypożyczyć 31-latka.
Mimo to ekipa z Poznania ma być optymistycznie nastawiona do możliwości tymczasowego zakontraktowania Živkovicia.
Wspomniany dziennikarz zdementował jednocześnie plotki na temat ewentualnego pozyskania Claudio Falcão przez „Kolejorza” po tym, jak nawiązał kontakt z jego agentem, który przyznał, że Brazylijczyk zamierza kontynuować swoją przygodę z futbolem w Portugalii.