49-latek po zakończeniu kariery piłkarskiej postanowił utworzyć wraz z żoną agencją sportową Capi - Penta International Football Player. Ta działalność nie przysporzyła jednak parze ogromnego zysku. Wręcz przeciwnie. Z powodu niewypłacalności i ogromnych długów spowodowanych zaciągnięciem pożyczek na kwoty od 260 tysięcy do 1,4 miliona euro, Trybunał Sprawiedliwości w São Paulo przejął pięć posiadłości należących do byłego zawodnika oraz jego żony.
Na tym jednak nie koniec. Do czasu uregulowania należności, skarb państwa wszedł w posiadanie 15 kolejnych nieruchomości. Jak informują brazylijskie media, Cafu na ten moment jest właścicielem 32 posiadłości, od mieszkań po całe gospodarstwa.
- To mój własny problem. Mogę zrezygnować z moich nieruchomości, samochodu, domu. Zrobię to, aby spłacić długi - powiedział w rozmowie z „Folha de S.Paulo”.
Dodajmy, że ostatnim czasie rekordzista pod względem występów w koszulce „Canarinhos” był członkiem Komitetu Organizacyjnego Copa América. Ponadto kilka dni temu wybrano go na ambasadora Brazylii w Komitecie Organizacyjnym Mistrzostw Świata 2022, które odbędą się w Katarze.