W ostatnich tygodniach bardzo dużo dzieje się wokół Mahira Emreliego. Napastnik chce opuścić Legię Warszawa mniej-więcej od połowy grudnia, czyli od momentu, w którym to autokar mistrzów Polski został zaatakowany przez pseudokibiców. Sytuacja miała miejsce po porażce ligowej przeciwko Wiśle Płock (0-1).
Azer był wówczas jednym z poszkodowanych i od tamtej pory wspólnie z agentami oraz prawnikami dąży do zerwania umowy ze stołecznym klubem. Choć zawodnik chce odejść za darmo, to w Legii nikt nie rozważa takiego scenariusza.
Mimo to z różnych stron dobiegają informacje o negocjacjach z poszczególnymi zespołami. Niedawno mówiono głównie o Dinamie Zagrzeb oraz Fenerbahçe, a także İstanbul Başakşehir. To właśnie ostatnia z tych ekip przejawia w tej sprawie największą determinację.
Tak zresztą twierdzi Yağız Sabuncuoğlu, który poinformował na Twitterze, że napastnik doszedł już do porozumienia ze wspomnianym zespołem w kwestii umowy indywidualnej. Transakcja może zostać zatem zrealizowana, ale pod jednym warunkiem.
Zdaniem dziennikarza Turcy nie chcą problemów prawnych, a co za tym idzie, nie są też skorzy do tego, by płacić klauzulę odstępnego. Mają nadzieję, że zawodnik sam upora się z kwestią swojego odejścia. Czy tak się stanie? Przekonamy się wkrótce.
Były zawodnik Karabachu Agdam rozegrał w tym sezonie 33 mecze. W tym czasie strzelił 11 goli i zanotował dwie asysty.