Leicester City sięga po następcę Wesleya Fofany [OFICJALNIE]

fot. charnsitr / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: Leicester City

Leicester City ogłosiło fakt nawiązania współpracy z Woutem Faesem ze Stade de Reims.

Przedstawiciele ekipy z King Power Stadium walczyli bardzo długo o zatrzymanie w swoich szeregach Wesleya Fofany.

Bardzo intensywne działania prowadzone przez Chelsea sprawiły, że Leicester City zgodziło się w ostatecznym rozrachunku na sprzedanie francuskiego defensora.

W międzyczasie „Lisy” rozglądały się na rynku za wartościowym następcą środkowego obrońcy i spośród wytypowanych kandydatów sięgnęli po Wouta Faesa ze Stade de Reims.

Jednokrotny reprezentant Belgii zaliczył obligatoryjne testy w angielskim klubie i po ich zakończeniu związał się z nowym pracodawcą do 30 czerwca 2027 roku.

Nieoficjalnie mówi się, że ekipa z Ligue 1 zarobiła 15 milionów funtów (17,31 miliona euro) na sprzedaży swojego podstawowego piłkarza i tym samym zainkasowała największą sumę w historii.

Do tej pory za najwyższą kwotę szeregi Stade de Reims opuścił Axel Disasi - 13 milionów euro do AS Monaco w sierpniu 2020 roku.

Faes trafił formalnie do francuskiej drużyny w styczniu 2020 roku z KV Oostende. Ówczesny sezon dokończył jednak w rodzimej Belgii i dopiero przed startem kolejnego stał się pełnoprawnym graczem „Czerwono-Białych”.

24-letni obrońca rozegrał łącznie 77 meczów dla zespołu z Ligue 1, notując przy tym pięć trafień i asystę.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Zawodnik Rakowa Częstochowa nie wytrzymał po meczu z Widzewem Łódź. „Poje**ni kibice” [WIDEO] Jacek Magiera stanowczo o graczu Śląska Wrocław. „Po to tu przyszedł, a tego nie ma. Sam musi sobie poradzić” Antonio Conte porozumiał się z nowym klubem. Sensacyjnie Brutalny faul w meczu Rakowa Częstochowa. „Paskudnie to wyglądało” [WIDEO] „Transferowy Flop Sezonu” Ekstraklasy wybrany. „Nic go nie przebije” Co zrobił Patryk Klimala?! Katastrofalne pudło w kluczowej akcji [WIDEO] OFICJALNIE: Poznaliśmy pierwszego spadkowicza Premier League w sezonie 2023/2024. 63 na minusie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy