Przedstawiciele UEFA prowadzą w dalszym ciągu żywiołową dyskusję na temat ustalenia sposobu oraz terminów dokończenia europejskich pucharów w dobie panującej pandemii koronawirusa.
Obecnie jednym z forsowanych pomysłów ma być zorganizowanie mini turnieju w jednym z miast spełniającym szereg wymogów bezpieczeństwa, gdzie w przeciągu dziesięciu dni miałyby się odbyć spotkania ćwierćfinałowe, półfinałowe bez rewanżów oraz finał.
Organizacji takiego przedsięwzięcia nie podejmie się najprawdopodobniej Stambuł, który miał gościć u siebie finał Ligi Mistrzów i dlatego UEFA ma obecnie sondować możliwość realizacji takiego scenariusza w innym miejscu.
Dziennikarze „Bilda” uważają, że gotowość do podjęcia się takiego wyzwania wyraziły władze Frankfurtu nad Menem, gdzie swoje mecze domowe rozgrywa Eintracht. Miasto wysłało już do siedziby europejskiego futbolu stosowną ofertę, która jest obecnie rozważana.
Nikt nie ma wątpliwości, że Niemcy są obecnie najlepiej przygotowani do rozgrywania spotkań w dobie panującej pandemii koronawirusa, dlatego ewentualne szanse na zorganizowanie decydujących pojedynków trwającej edycji Ligi Mistrzów w tym kraju są bardzo duże.
Poza wspomniana kandydaturą swoją chęć do organizacji mini turnieju miała zgłosić także Lizbona.