- W pierwszych dwóch meczach wychodziliśmy wysoko i graliśmy bardzo agresywnie, dzięki czemu dobrze wchodziliśmy w te spotkania. Dzisiaj to Anglicy ruszyli na nas. Myślę, że w pierwszej połowie nie mieliśmy nawet pół sytuacji, aby zagrozić rywalowi. W drugiej były te strzały, trochę niecelne... Może jakby Frankowski strzelił bramkę kontaktową na 1:2 , to pomogłoby to nam odmienić losy meczu... Trzeba jednak przyznać, że Anglicy zagrali bardzo dobre zawody - stwierdził środkowy pomocnik.
22-letni przekonuje, że nie najlepszy występ przeciwko Słowacji U-21 ustawił naszą drużynę w trudnym położeniu i bardzo skomplikował naszą sytuację w grupie.
- Uważam, że w tym pierwszym spotkaniu zaprzepaściliśmy swoje szanse. Prowadziliśmy 1:0 i dostaliśmy dwie bramki, których nie powinniśmy stracić. Teraz w ostatnim meczu musieliśmy wygrać i liczyć na korzystny rezultat rywali. Nie zakładaliśmy takiego scenariusza w trakcie przygotowań do turnieju. Żałujemy, że tak wszystko się potoczyło - powiedział Linetty.
Po pierwszych dwóch spotkaniach dużo mówiło się o złym przygotowaniu fizycznym reprezentantów do udziału w turnieju.
- Ze Szwedami daliśmy z siebie wszystko. Walczyliśmy o remis i potem w samej końcówce o zwycięstwo. Straciliśmy w nim dużo sił, ale regeneracja była profesjonalna. Każdy dobrze przygotował się do tego meczu, ale nie da się ukryć, że Anglicy lepiej od nas wyglądali - dodał zawodnik Sampdorii.
- Jestem smutny, że odpadamy z mistrzostw, które odbywają się w Polsce. Na nasze spotkania przychodziły pełne stadiony. Kibice nas wspierali. Chcieliśmy im się za to odwdzięczyć, ale nam się nie udało - zakończył Linetty.
Reprezentacja Polski U-21 zakończyła swój udział w Mistrzostwach Europy do lat 21 z jednym zdobytym punktem za remis ze Szwecją (2:2) i zajęła ostatnie miejsce w grupie A.