Chociaż 30 czerwca wygasały umowy Garetha Bale’a, Isco i Marcelo, a niedawno z klubu odszedł Luka Jović, na tym nie kończy się misja sprzedażowa „Los Blancos”.
Carlo Ancelotti w przyszłym sezonie nie liczy na Reiniera, który ma za sobą wypożyczenie do Borussii Dortmund, a także Takefusę Kubo. Obaj nie posiadają europejskiego paszportu, dlatego niemożliwe jest ich zarejestrowanie w pierwszym zespole.
W tej sytuacji jedyne rozwiązanie to wysłanie Brazylijczyka i Japończyka na następne wypożyczenia. Opcji nie brakuje.
Reinier rozmawiał z Benficą, która jednak chciała wejść w posiadanie opcji kupna, na co nie zgodził się hiszpański klub. Niewykluczone zatem, że trafi on do innej ekipy z LaLigi. Taki sam los pisany jest Kubo.
W zupełnie innym położeniu są Marco Asensio, Dani Ceballos i Mariano Díaz. Ich umowy wygasają już za rok, więc to jedyna okazja do godziwego zarobku.
Skrzydłowy powinien zagwarantować Realowi Madryt konkretny zysk, gdyż wstępnie mówimy o kwocie 40 milionów euro. Co do pozostałej dwójki, mistrz Hiszpanii może ostatecznie zwolnić obu graczy, zaoszczędzając na pensjach. Wtedy o wiele łatwiej będzie pomocnikowi spełnić marzenie o powrocie do Realu Betis, a napastnikowi wyruszyć na podbój Turcji, co oferuje mu Fenerbahçe.