30-latek sprowadzony na Old Trafford już w sierpniu 2014 roku, przez ostatnie trzy sezony w trykocie „Czerwonych Diabłów” rozegrał jedynie 29 spotkań. Stało się tak z powodu problemów zdrowotnych, z którymi środkowy bądź lewy defensor borykał się na przestrzeni minionych miesięcy. To, rzecz jasna, wpłynęło na obniżenie zaufania wobec jego osoby.
W konsekwencji podczas styczniowego okna transferowego Rojo wyjechał do ojczyzny, gdzie znalazł zatrudnienie w tamtejszym Estudiantes La Plata. Operacja odbyła się na zasadzie wypożyczenia i choć Argentyńczyk uzbierał raptem jeden występ, po czym doznał kontuzji, klub wyraża zainteresowanie przedłużeniem z nim współpracy.
Okazuje się jednak, że „Zabójcy Szczurów” to niejedyna ekipa mająca chrapkę na doświadczonego gracza. Według „Daily Mirror” o jego pozyskaniu myśli również Boca Juniors, co już wkrótce może zwiastować nam argentyńską batalię na polu negocjacyjnym.
Umowa 61-krotnego reprezentanta Argentyny wygasa już 30 czerwca 2021 roku, dlatego Manchester United nie ma nic przeciwko odejściu Rojo. Przy tym liczy, że zarobi kilka milionów euro, a już po dokonaniu operacji, odciąży nieco budżet. Utrzymanie gracza kosztuje bowiem Anglików 80 tysięcy funtów tygodniowo.
Defensor w koszulce „Czerwonych Diabłów” wybiegał na boiska 122 razy, wygrywając po drodze Ligę Europy czy Puchar Anglii.