„Czerwone Diabły” zanotowały w trwających rozgrywkach już całkiem pokaźną liczbę wpadek z niżej notowanymi rywalami i dlatego „The Clarets” liczyli na sprawienie niespodzianki oraz zgarnięcie kompletu punktów z angielskim klubem mającym wciąż matematyczne szanse na wywalczenie mistrzostwa kraju.
Ekipa z Old Trafford musiała się sporo namęczyć z Burnley, ponieważ dopiero w drugiej połowie zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i to przy dużym udziale młodego Masona Greenwooda, który popisał się ustrzeleniem trzeciego dubletu w karierze w koszulce Manchesteru United.
Dla jednokrotnego reprezentanta „Synów Albionu” było to w sumie piętnaste zanotowane trafienie w spotkaniach w ramach Premier League, co pozwoliło mu zrównać się z legendarnym Wayne'em Rooneyem, który przed 20. urodzinami zanotował identyczną liczbę goli strzelonych w rodzimych rozgrywkach.
Utalentowany napastnik „Czerwonych Diabłów” przyszedł na świat w październiku, dlatego też ma jeszcze sporo czasu na znaczące poprawienie wyniku osiągniętego przez najlepszego strzelca w historii drużyny z Old Trafford (253 bramki w 559 występach).
Pozostałe trafienia w tym spotkaniu zanotowali Edinson Cavani dla Manchesteru United oraz James Tarkowski dla Burnley.