Erik ten Hag trafiał na Old Trafford z workiem pełnym nadziei. Po rozczarowujących latach to właśnie on miał stać na czele rewolucji.
Z pewnością nie można Holendrowi odbierać tego, że przeżył z Manchesterem United kilka udanych chwil. W poprzedniej kampanii jego podopieczni sięgnęli po trzecie miejsce w tabeli Premier League i Puchar Ligi Angielskiej. Wydawało się zatem, że to dobra baza pod przyszłe sukcesu.
Bieżące rozgrywki są jednak dla „Czerwonych Diabłów” rozczarowujące. Szansa na jakiekolwiek trofeum przeminęła, a w dodatku nadal nie jest pewne, czy uda się im awansować do europejskich pucharów. Wszechobecny marazm spowodował, że nad przyszłością Erika ten Haga pojawił się spory znak zapytania.
Na przestrzeni ostatnich tygodni do 20-krotnych mistrzów kraju przymierzano już kilku nowych szkoleniowców. Powrotem 54-latka miał natomiast zainteresować się Ajax Amsterdam.
Theathletic.com zapewnia, że nowi właściciele klubu, grupa Ineos, zamierzają kontynuować pracę z Holendrem. To efekt długich i konkretnych rozmów.
Brak jakościowej alternatywy, koszta związane z rozwiązaniem kontraktu ten Haga oraz problemy wewnętrzne zespołu to główne powody tej decyzji.
Włodarze stwierdzili, że aktualna sytuacja to niejedynie wina samego trenera. Przyczyny kryzysu są złożone i dotyczą jedynie aspektów stricte sportowych.
Erik ten Hag przepracował dotychczas za sterami „Czerwonych Diabłów” 109 spotkań. Zanotował w nich 65 zwycięstw, 15 remisów i 29 porażek.