Wiele na to wskazuje, że Inter Mediolan nie zdecyduje się na nawiązanie dłuższej współpracy z reprezentantem Chile i pieniądze przeznaczone na jego ewentualne wykupienie przeznaczy na zrealizowanie innego celu transferowego.
Tym samym 31-letni zawodnik będzie skazany na powrót do Manchesteru United. W szeregach „Czerwonych Diabłów” nie będzie mógł liczyć zapewne na otrzymanie kolejnej szansy, a to oznacza, że przedstawiciele klubu będą dążyli do przedwczesnego zakończenia współpracy z doświadczonym skrzydłowym, który na mocy umowy obowiązującej do zakończenia sezonu 2021/2022 może liczyć na zarobki wynoszące 12 milionów euro rocznie.
Ekipa z Old Trafford może mieć jednak poważny problem ze znalezieniem chętnego na usługi Alexis Sánchez, który spełniłby ich oczekiwania w stosunku do wysokości kwoty odstępnego oraz samego piłkarza.
Niewykluczone, że Chilijczyk nieco ułatwi zadanie Manchesterowi United, ponieważ ma być już zmęczony swoim długoletnim pobytem w Europie i rozważa swoją przeprowadzkę do rodzimego kraju lub innego zespołu z Ameryki Południowej.
Tamtejsze media uważają, że obniżenie oczekiwań 31-latka może okazać się niewystarczające, ponieważ niewiele klubów z tego rejonu świata mogłoby sobie pozwolić na jego angaż. Wśród takich, które byłyby w stanie podjąć taką próbę wymienia się Colo-Colo (występował w nim w latach 2006-2007), Universidad de Chile, Atlético Mineiro, River Plate oraz Flamengo. Każda z nich musiałaby być gotowa do wystosowania za niego oferty opiewającej na około 20 milionów euro.
Alexis Sánchez strzelił jedną bramkę oraz zanotował trzy asysty w 15 rozegranych meczach dla Interu w tym sezonie.