Gareth Bale był sprowadzany do Realu Madryt z myślą, że będzie gwiazdą na miarę Cristiano Ronaldo, lecz skutecznie przeszkodziły mu w tym ciągłe kontuzje. Przez nie jest teraz zawodnikiem, którego „Królewscy” z chęcią by się pozbyli i ostatnio nawet planowali włączyć go do operacji, w której głównym punktem miałby być Paul Pogba. Problem jednak w tym, że Manchester United stanowczo sprzeciwia się sprowadzeniu Walijczyka.
„Czerwone Diabły” od lat były łączone z zakupem skrzydłowego, ale teraz, gdy istnieją na to największe szanse, klub nie chce w niego inwestować. „Daily Mail” informuje, że są dwa powody zmiany w podejściu do Bale'a. Przede wszystkim chodzi oczywiście o jego tendencję do nabywania kolejnych kontuzji.
Zawodnik co rusz ma problemy zdrowotne, a ostatnio nabawił się kolejnego urazu na zgrupowaniu reprezentacji. W tym samym czasie kontuzji doznał Luka Modrić, ale co ciekawe, Real Madryt poinformował tylko o stanie Chorwata. Miało to wynikać z prośby samego Bale'a, który rzekomo chciał zatuszować sprawę. Manchester United jednak nawet bez tego widzi problemy piłkarza i nie chce ryzykować.
Innym powodem jest to, że klub już kilkukrotnie zawiódł się na tego typu operacjach. Do Manchesteru w ostatnich latach trafiali już choćby Bastian Schweinsteiger czy Alexis Sánchez, ale mimo dużych pensji, żaden z nich nie pokazał się na Old Trafford ze szczególnie dobrej strony. Menedżer Ole Gunnar Solskjær i spółka nie chcą zatem ryzykować kolejnego kosztownego niepowodzenia we współpracy z doświadczoną gwiazdą.