32-latek przeniósł się do Crystal Palace w zeszłym roku na zasadzie wolnego transferu. Gdy tylko wrócił do treningów po EURO 2016 stał się podstawowym bramkarzem „The Glaziers”, ale z gry pod koniec listopada wykluczyła go poważna kontuzja kolana. Były piłkarz takich klubów jak Milan, Barcelona czy Marsylia, Christophe Dugarry, uważa, że przygoda bramkarza z angielską piłką dobiega końca.
- Przygoda Mandandy z Crystal Palace jest już skończona, on wróci do Marsylii. OM poszukuje bramkarza i myślę, że on również chce wrócić. On znów będzie grał dla Marsylii, zobaczycie - przekonuje Dugarry w rozmowie z „SFR Sport”.
Tymczasem „Téléfoot” informuje, że Francuz wcale nie musi opuszczać Wielkiej Brytanii. Sprowadzić go do Liverpoolu chciałby Jürgen Klopp, który widzi w nim dobrą alternatywę dla nie najlepiej spisujących się w obecnym sezonie Simona Mignoleta i Lorisa Kariusa.