Były już selekcjoner reprezentacji Belgii, wspomniany Leekens przyjął w niedzielę ofertę Club Brugge i podpisał z niedoszłym klubem Ariela Borysiuka trzyletni kontrakt.
Jego tymczasowym następcą został mianowany właśnie 43-letni Wilmots, który do tej pory jedynie asystował Leekensowi. Były reprezentant Belgii poprowadzi "Czerwone Diabły" w towarzyskich spotkaniach przeciwko Czarnogórze oraz Anglii. Po tych dwóch meczach ma zostać zatrudniony stały selekcjoner.
Jako głównego kandydata do przejęcia schedy po Leekensie i Wilmotsie wymieniano Erica Geretsa, który obecnie prowadzi reprezentację Maroka. Były menedżer m.in. Olympique Marsylia zaprzeczył jednak pogłoskom, łączącym jego nazwisko z tym stanowiskiem.
- Przed 2014 rokiem nie mogę zostać selekcjonerem reprezentacji Belgii. Raz już zerwałem kontrakt. Co prawda ze względów prywatnych, jednak mimo to nie wspominam tego za dobrze - tłumaczy Gerets. - Nie chcę przechodzić przez to drugi raz. Mam zamiar dochować mojego kontraktu z marokijską federacją.