„Los Blancos” mierzyli się w ubiegły wtorek z „Synami Bogów”. Wagą pojedynku był awans do fazy ćwierćfinałowej Ligi Mistrzów. Isco początkowo znalazł się kadrze na to spotkanie, lecz ostatecznie nie było mu dane być częścią meczowej osiemnastki.
Gdy się o tym dowiedział, nie wsiadł do autobusu zmierzającego na stadion, tylko udał się do swojego domu. Real Madryt przegrał starcie z Ajaksem i opadł z rozgrywek, a hiszpańskie media zaczęły informować, że Santiago Solari ukarze zawodnika.
Wówczas miało dojść do szeroko komentowanego spotkania całego zespołu, podczas którego Isco przeprosił kolegów za swojego zachowanie.
Tymczasem „Marca” donosi, że to nie trener chciał ukarania zawodnika. Argentyńczyk poinformował jedynie o incydencie klub. Władze „Królewskich” zgodnie z regulaminem postanowiły otworzyć przeciwko 26-latkowi postępowanie dyscyplinarne.
Na razie nie wiadomo, jakie konsekwencje mogą czekać 26-latka. Pewnym jest jednak to, że nie zagra on dzisiaj z Realem Valladolid, gdyż po prostu nie otrzymał powołania na to spotkanie.
W bieżącej kampanii Isco rozegrał 26 spotkań, strzelił cztery gole i zanotował asystę.