„Pomarańczowo-Czarni” pokazali się z bardzo dobrej strony w zakończonym już sezonie na zapleczu Ekstraklasy za sprawą zajęcia miejsca barażowego oraz dotarcia do finału play-offów o awans do krajowej elity.
Chrobry Głogów uznał jednak w decydującej potyczce wyższość Korony Kielce (2:3 po dogrywce) i nie osiągnął największego sukcesu w historii klubu u sterów z Ivanem Đurđeviciem.
Wiemy też, że temu zespołowi nie będzie dane w następnych rozgrywkach przynajmniej powtórzyć tego rezultatu z serbskim szkoleniowcem, bo ten nie przedłużył wygasającego kontraktu z klubem i został już zaprezentowany jako nowy opiekun Śląska Wrocław.
Władze ekipy z Dolnego Śląska zostały z wyprzedzeniem poinformowane o decyzji 45-latka. Dlatego też od kilku tygodni przeczesywały rynek.
Do tej pory najwięcej mówiło się o ewentualnym powierzeniu pierwszoligowca w ręce Enkeleida Dobiego czy Adriana Stawskiego, znających dobrze realia panujące na zapleczu Ekstraklasy.
Teraz Tomasz Włodarczyk uważa, że równie mocno przez Chrobrego Głogów jest rozważana kandydatura Marka Gołębiewskiego.
42-latek rozpoczął i zakończył minione rozgrywki jako szkoleniowiec trzecioligowych rezerw Legii Warszawa. W międzyczasie zaliczył nieudany epizod na ławce seniorskiego zespołu „Wojskowych” między październikiem a grudniem zeszłego roku, kiedy to zastąpił Czesława Michniewicza.
Wkrótce dowiemy się, czy perspektywa zanotowania sportowego awansu przez byłego trenera Ząbkovii Ząbki czy Skry Częstochowa okaże się dla niego wystarczająco kusząca do definitywnego opuszczenia szeregów ekipy z Łazienkowskiej.