Obrońca FC Porto spędził ostatni sezon na wypożyczeniu w ekipie „The Potters” i menedżer Mark Hughes chciał od razu sprowadzić go na stałe. Negocjacje utrudniła zmiana trenera w drużynie „Smoków” i transfer stanął pod znakiem zapytania, jednak wszystko wskazuje na to, że stronom udało się jednak dojść do porozumienia. Holender może powrócić do Stoke nawet jeszcze dzisiaj.
„Sky Sports” informuje, że 25-latek wkrótce przejdzie testy medyczne, a następnie podpisze kontrakt. Kluby uzgodniły, że Anglicy zapłacą za defensora 13,4 miliona euro. Sam zawodnik również porozumiał się ze swoim nowym-byłym klubem i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie reprezentował jego barwy w najbliższych latach. Tym samym Indi stanie się trzecim letnim wzmocnieniem Stoke - wcześniej na bet365 Stadium trafili Darren Fletcher z WBA oraz Josh Tymon z Hull City.
Martins Indi był w zeszłym sezonie podstawowym zawodnikiem w taktyce Marka Hughesa. Wystąpił w 37 spotkaniach, w których udało mu się zdobyć jedną bramkę.