Ostatnie tygodnie to nie był najlepszy czas dla Mateusza Klicha. Nie dość, że przez pozytywny wynik w teście na koronawirusa, nie było mu dane pomóc reprezentacji Polski podczas meczów na marcowym zgrupowaniu, to jeszcze na dodatek w klubie, jakby nie patrzeć, stracił miejsce w wyjściowej jedenastce. Wcześniej można było odnieść wrażenie, że Marcelo Bielsa nie wyobraża sobie składu bez urodzonego w Tarnowie zawodnika. Jednak, de facto przez cały marzec i kwiecień, Klich, jeśli pojawiał się na boisku, to po wejściu z ławki rezerwowych.
Sytuacja zmieniła się w maju. Polak powrócił do wyjściowego zestawienia "Pawi". Za to ponowne zaufanie odwdzięczył się golem w dzisiejszym starciu przeciwko Burnley. W 44. minucie spotkania przebiegł z futbolówką kilkadziesiąt metrów, a następnie ładnym, precyzyjnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi Burnley.
Tak się składa, że to był trzeci gol Klicha w Premier League. Tym samym stał się najlepszym polskim strzelcem w historii tejże ligi. Mówiąc wprost - w tym przypadku poprzeczka nie była zawieszona szczególnie wysoko, a Klich może dziękować niebiosom, że Lewandowski jednak nie trafił ponad dekadę temu do Blackburn.
Natomiast nie należy też deprecjonować tego wyczynu, albowiem Premier League nigdy nie była ziemią obiecaną dla polskich, ofensywnych piłkarzy. Dlatego strzelenie, jako pierwszy Polak, trzech goli w tej lidze jest niemałym osiągnięciem.
Tak prezentuje się zestawienie polskich strzelców w Premier League:
Mateusz Klich - 3 gole
Jan Bednarek - 2 gole
Marcin Wasilewski - 1 gol
Robert Warzycha - 1 gol