Japończyk ma ofertę z Kraju Kwitnącej Wiśni i chętnie skorzysta z okazji powrotu w rodzinne strony. Głównym powodem jest fakt, że żona piłkarza, Rosa Koto, spodziewa się dziecka. Rodzice chcą, by ich potomek urodził się w ich ojczyźnie.
- Klub z japońskiej J-League złożył ofertę transferu i jest gotów nam zapłacić kwotę równą klauzuli odstępnego, jaką zawodnik ma wpisaną w kontrakt. Matsui chce z tej opcji skorzystać - powiedział dla "Przeglądu Sportowego" prezes Lechii Bartosz Sarnowski.
W takim wypadku Lechia nie będzie blokować decyzji piłkarza, który chce powrócić do ojczyzny. - Blisko dziesięć lat gram zagranicą. Chyba już wystarczy – stwierdził Matsui po ostatnim meczu z Górnikiem Zabrze.
32-letni zawodnik w polskiej drużynie rozegrał 16 meczów, w których zanotował cztery bramki. Ponadto, piłkarz występował również w lidze japońskiej, francuskiej, rosyjskiej oraz bułgarskiej.
- Matsui poinformował nas o swoich zamiarach i na jego odejście jestem przygotowany - przyznaje trener Michał Probierz. - Rozmawiamy już na temat jego potencjalnego następcy - dodaje prezes Sarnowski.
Najprawdopodobniej wspomnianym klubem J-League jest Jubilo Iwata.