Hiszpan latem został bohaterem głośnego transferu z Realu Madryt do PSG. Defensor zmienił klub po 16 latach, w trakcie których był graczem podstawowego składu, liderem szatni i wreszcie pod koniec swojej przygody - kapitanem drużyny.
35-latek miał ogromne oczekiwania, co do przeprowadzki na francuską ziemię. Tak się jednak składa, że wciąż nie było mu dane zadebiutować w nowym zespole.
Sergio Ramos przez ostatnie tygodnie zmagał się z urazem łydki i dopiero niedawno wznowił treningi z resztą składu. Zważywszy na ten fakt, Mauricio Pochettino postanowił nie ryzykować i tym samym nie powołał doświadczonego piłkarza na mecz z FC Nantes, mimo nieobecności Presnela Kimpembe oraz Marquinhosa.
Ostatecznie paryżanie wygrali 3:1 i do starcia z Manchesterem City podejdą w świetnych nastrojach. Czy przeciwko Anglikom zagra kapitan reprezentacji Hiszpanii? Argentyński trener wcale tego nie wyklucza.
– Ważne, aby poprawa była widoczna. Czym innym jest móc trenować, a co innego znajdować się na poziomie umożliwiającym rywalizację. To nie jest to samo – zauważył, argumentując brak powołania.
– Sergio Ramos jest duszą drużyny. Możliwe, że będzie w kadrze, ale na razie o tym nie myślimy. Trenował przez trzy dni. Nie powinniśmy go zbytnio forsować. Trzeba to robić stopniowo, a naszym życzeniem jest, aby był jak najszybciej dostępny do gry – oznajmił.
Do pojedynku w ramach piątej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów dojdzie w najbliższą środę o godzinie 21:00.