Latem klub mógł pozwolić sobie na nieco większe zakupy, ponieważ przejęcie go przez Amerykanów dało większą swobodę w kontekście Finansowego Fair Play. Do Mediolanu trafił choćby Gonzalo Higuaín, za którego wypożyczenie zapłacono 18 milionów euro, a za kolejne 36 milionów Milan będzie mógł go wykupić. Okazuje się jednak, że „Rossoneri” planowali podobną, ale jeszcze większą operację.
Jak informuje „Corriere della Sera”, w ostatnich dniach letniego okna transferowego działacze chcieli zwieńczyć swoje starania naprawdę dużym transferem. Na ich celowniku znajdował się Sergej Milinković-Savić, o którego starał się wtedy szereg europejskich klubów, w tym choćby Juventus. Milan chciał utrzeć wszystkim nosa, oferując dużą kwotę.
Prezydent Lazio, Claudio Lotito, odsyłał kolejnych gigantów z kwitkiem, żądając co najmniej 120 milionów euro. „Rossoneri” postanowili spełnić te warunki, ale na swoich zasadach. Oferta zakładała bowiem wypożyczenie z opcją wykupu po sezonie.
Za samo udostępnienie zawodnika na jeden sezon rzymianie mieli otrzymać 30 milionów euro. Pozostałe 90 milionów miało zostać przelane na konto ekipy ze Stadio Olimpico po aktywowaniu klauzuli wykupu. Ostatecznie do transferu jednak nie doszło.
Lazio przez cały czas żądało zaporowych kwot, by zniechęcić zainteresowanych. Propozycja Milanu mogłaby być satysfakcjonująca, ale Lotito zdecydował się ją odrzucić, ponieważ wcześniej obiecał już trenerowi Simone Inzaghiemu, że Serb zostanie w jego zespole.