Za nami kolejne bardzo ciekawe spotkanie na mundialu w Katarze. Po 34 minutach reprezentacja Ghany prowadziła z Koreą Południową dwiema bramkami po tym, jak do siatki trafili Mohammed Salisu oraz Mohammed Kudus.
Koreańczycy nie poddali się i próbowali odmienić losy meczu. Udało im się po przerwie, kiedy to dubletem popisał się Gue-sung Cho. 24-letni napastnik Jeonbuk Hyundai Motors w krótkim czasie dwukrotnie pokonał bramkarza Ghańczyków, w obu przypadkach umieszczając piłkę w siatce po strzale głową.
Po tym swojego drugiego gola strzelił Kudus, wykorzystując podanie Iñakiego Williamsa. Koreańczycy mieli jeszcze swoje okazje, ale finalnie przegrali 2:3.
Spore emocje mieliśmy w samej końcówce. Sędzia Anthony Taylor doliczył do drugiej połowy aż 10 minut. Gdy mijała 11., użył gwizdka po raz ostatni, mimo że piłka po strzale jednego z zawodników azjatyckiej ekipy odbiła się od reprezentanta Ghany i minęła linię końcową. Koreańczycy dobiegli do arbitra, domagając się rzutu rożnego, ale na próżno. Zrobił to również prowadzący ich Paulo Bento i najwyraźniej protestował tak mocno, że został ukarany czerwoną kartką.
Wszystko wskazuje na to, że 53-latek nie poprowadzi zespołu z ławki trenerskiej w ostatnim meczu grupowym z Portugalią.
Podopieczni Bento po dwóch kolejkach mają na koncie jeden punkt. Ich dzisiejszy rywal zgromadził trzy „oczka”.