Rosyjki miliarder Dmitrij Rybołowlew, który jest właścicielem monakijczyków, latem ubiegłego roku dokonał transferów za około 135 milionów euro. Do klubu trafili między innymi Radamel Falcao, Joao Moutinho czy James Rodríguez. Były to udane zakupy, ponieważ Ci zawodnicy stanowili o sile francuskiej drużyny, prowadząc ją do zdobycia wicemistrzostwa kraju.
Część z tej ogromnej sumy spłaciła się dzięki zajęciu drugiego miejsca w lidze, co skutkuje występem w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Mimo to, Wasiljew przyznał, że w związku z zaostrzonym działaniem finansowego fair play, klub nie dokona podczas letniego okienka transferowego tak drogich transakcji.
- Tak to prawda, że na transfery zostaną przeznaczone o wiele mniejsze pieniądze. W dalszym ciągu musimy się rozwijać, jednak nie możemy sobie pozwolić jednocześnie na złamanie reguł finansowego fair play. Dzięki temu, że awansowaliśmy do Ligi Mistrzów, dostaliśmy spory zastrzyk gotówki i pojawili się na horyzoncie nowi sponsorzy. Wszystko idzie w dobrym kierunku - powiedział wiceprezes.
Monaco bez wielkich transferów
Vadim Wasiljew, wiceprezes AS Monaco, stwierdził, że podczas letniego okna transferowego klub nie dokona spektakularnych wzmocnień.