Wielu widziało już w tym oknie transferowym Hiszpana poza Stamford Bridge. Powodów było kilka - do londyńczyków trafili Didier Drogba i Diego Costa, ale przede wszystkim w 25-osobowym składzie "The Blues" było zbyt dużo obcokrajowców (18 przy maksymamlnej liczbie 17). W obliczu przymusu pożegnania się z którymś zawodnikiem spoza Anglii, faworytem do obsadzenia tej roli był właśnie Torres. Mourinho donosi jednak, że napastnik nie opuści drużyny.
- Posiadamy trzech napastników w drużynie, a to jest rzeczą fundamentalną. Torres jest jednym z nich i nie zamierzamy się go pozbywać. Perfekcyjny skład liczyłby osiemnastu zawodników, nie siedemnastu, ale zasady są zasadami i jedyne co możemy zrobić, to postarać się, by uniknąć takich problemów w przyszłości - stwierdził "The Special One".
- Pragniemy mieć więcej angielskich piłkarzy w drużynie, lecz wdrożenie tej idei wymaga czasu i nie może odbyć się natychmiast. Z racji reguł narzuconych przez Premier League musimy podjąć decyzję, który piłkarz nas opuści - dodał Portugalczyk.