Świetny występ środkowego pomocnika na Mistrzostwach Świata w Katarze z reprezentacją Maroka zaowocował ważnym krokiem w przód. Miesiąc po turnieju, na którym zajął z drużyną czwarte miejsce, zaliczył przeprowadzkę wewnątrz Ligue 1 z Angers do Olympique'u.
Zainwestowane osiem milionów euro w niespełna 24-letniego piłkarza okazały się niepewną lokatą. Działacze i pracujący z nim trenerzy nie potrafią znieść braku konsekwentnych dobrych występów w zespole aspirującym do walki o udział w Lidze Mistrzów.
W drugiej części trwającej kampanii coraz częściej zaczyna spotkania na ławce rezerwowych, gdyż jego zaangażowanie od pierwszych minut w popychaniu akcji do przodu pozostawia wiele do życzenia.
Według doniesień wspomnianego dziennika, niepotrafiący zaaklimatyzować się na południu Francji zawodnik może zostać wkrótce wystawiony na listę transferową, a przynajmniej jego pracodawca wysłucha ofert od potencjalnych interesantów.
Wiele wskazuje na to, że mundialowy kult Ounahiego jeszcze nie wygasł w Arabii Saudyjskiej. To właśnie stamtąd spodziewane są pierwsze kontakty w biurze przy Stadé Velodrome.
Sygnały wskazują nawet, iż to Al-Hilal wyraża zaciekawienie. Zespół dowodzony przez Jorge Jesusa kroczy w Saudi Pro League po mistrzostwo, więc w pewnym sensie przedstawiciel „Lwów Atlasu” zaliczyłby miękkie lądowanie, doświadczając rywalizacji także na arenie międzynarodowej w Azji oraz w Klubowych Mistrzostwach Świata 2025.
Kontrakt Ounahiego obowiązuje do końca czerwca 2027 roku.
Statystyki za ten sezon to raptem dwa trafienia w 28 meczach.