Odkąd 27-latek przeniósł się w lipcu 2017 roku do Sevilli, nie ustają spekulacje na temat jego powrotu do Serie A. Ma na to wpływ dyspozycja Kolumbijczyka. Muriel w ubiegłym sezonie mógł liczyć na częstą grę, pomimo tego w 46 meczach zdobył „jedynie” dziewięć goli. To nie przekonało kierownictwa andaluzyjskiego klubu i w obecnej kampanii były napastnik Udinese oraz Sampdorii stracił miejsce w podstawowym składzie.
Przełożyło się to na równo 800 minut czasu gry w 19 spotkaniach. Swoje występy Muriel okrasił czterema gola i taką samą liczbą asyst. Jednak po raz ostatni trafił on do siatki rywali ósmego listopada w pojedynku Ligi Europy z Akhisarsporem. Dodajmy, że „Los Sevillistas” zapłacili za niego 21,5 miliona euro.
Już wcześniej Sport Mediaset informował, że 21-krotny reprezentant Kolumbii może w styczniu trafić do Milanu, który byłby skłonny wypożyczyć piłkarza z opcją transferu definitywnego za kwotę 12 milionów euro. Teraz do walki o angaż 27-latka włączyła się Roma, która obserwowała go jeszcze w czasach, gdy grał on w Sampdorii.
„Wilki” rozważają kandydaturę Muriela w kontekście zastąpienia Patrika Schicka, który już niedługo może ponownie trafić do Sampdorii (więcej - tutaj).