Najgorsze otwarcie meczu w historii polskiej piłki reprezentacyjnej

fot. D. Ribeiro / Shutterstock.com
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Tego nikt się nie spodziewał. Polska pojechała do Pragi po zwycięstwo, tymczasem już po trzech minutach przegrywała z Czechami już 0-2 w meczu w ramach kwalifikacji do Mistrzostw Europy w 2024 roku.

To najgorsze otwarcie w historii polskiej piłki reprezentacyjnej. Jaroslav Šilhavý w pierwszych minutach zdeklasował debiutującego w roli polskiego selekcjonera, ale przecież tak bardzo doświadczonego Fernando Santosa.

Nigdy tak wcześnie nie straciliśmy dwóch bramek. Człowiek nie zdążył dobrze zasiąść w fotelu, a już Ladislav Krejčí oraz Tomáš Čvančara (po asyście z... autu) cieszyli się z bramek po fatalnych zachowaniach Polaków w defensywie.

Żeby było mało - w dziewiątej minucie z boiska musiał zejść kontuzjowany Matty Cash, a zastąpił go Robert Gumny.

Trudno będzie kiedykolwiek pobić to negatywnie rekordowe otwarcie spotkania.

Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że najgorsze za nami, a Polacy wreszcie wezmą się do pracy, bo na razie na boisku nie dzieje się z naszej strony absolutnie nic dobrego - ani w defensywie, ani w ofensywie.

Kogo może wpuścić Fernando Santos?

Nasza ławka to obecnie: Skorupski, Drągowski, Dawidowicz, Damian Szymański, Lederman, Świderski, Kamiński, Salamon, Skóraś, Zalewski oraz Piątek.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze... Kibice Milanu z protestem podczas najbliższego meczu Serie A Dawid Szwarga wbija szpilkę przełożonym? „Tego było za dużo” Prezes Lechii Gdańsk o zaległych opłatach za transfery. Jest również stanowisko Łotyszy

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy